Na Projekt składają się Muzeum Historii Polski oraz Park Muzeum Historii Polski wraz z ekspozycjami plenerowymi, ścieżkami, alejami, dojściami i dojazdami. Parkingi rozmieszczone są dyskretnie pod estakadą Trasy Łazienkowskiej, wraz ze swą szynową, zębatą kolejką górską, transportującą gości Muzeum od podnóża skarpy do zadaszonego, acz otwartego krajobrazu dziedzińca Muzeum Historii Polski położonego na górnym poziomie Skarpy. Wszystkie te przestrzenie wzajemnie się uzupełniające, tworzą pejzaż symboliczny i narracyjny. Morfologia przyjętych rozwiązań uzupełnia zastany krajobraz o nowe wartości inspirowane ideą, programem i działalnością Muzeum Historii Polski.
Projekt – Semantyczny Krajobraz
Projekt jest semantycznym krajobrazem zawierającym funkcję, a nie jest i nie zamierza być gmachem czy też budynkiem. Siedziba Muzeum Historii Polski budowana jest w przestrzeni jako abstrakcyjna rzeźba narracyjna, wykorzystująca istniejący historyczny kontekst skarpy warszawskiej i Zamku Ujazdowskiego do opowiadania historii Polski i wywoływania skojarzeń świadomych lub podświadomych z tą historią związanych. Działanie na podświadomość widza semantycznym i symbolicznym pejzażem to jedna z głównych idei projektu. Sposób dojścia, co ważne dojścia, a nie dojazdu do Muzeum, od wschodu – od podnóża Skarpy, od zachodu – od przekształconego Placu na Rozdrożu, od południa – od Parku Łazienkowskiego, poprzez wąwóz Agrykoli lub czy wreszcie od północy – odtworzonym przebiegiem Jazdowa, Aleją na Skarpie lub wzdłuż Parku Ujazdowskiego, jest każdorazowo podróżą inicjacyjną, historyczną dającą czas na przejście od codziennego „profanum” do odświętności lub wyjątkowości „sacrum” przestrzeni muzealnej. Odpowiednio semantyczne i symboliczne zbudowanie tej „przestrzeni dojścia” jest jednym z celów projektu.
Projekt – ukrywanie i odczytywanie symboli
Siedziba Muzeum Historii Polski posiada naturalnie swoją strukturę symboliczną. Obecność Trasy Łazienkowskiej rozcinającej Skarpę Warszawską jest wykorzystywana do tej opowieści. Potoki samochodów stają się symbolem przemijającego liniowo czasu, a most – muzeum, przerzucony nad rzeką pojazdów jest jego przeciwieństwem, symbolem trwania i powracania Historii. W architekturze Rzeczpospolitej i Europy zamieszkałe mosty to znany i częsty motyw.
Rzeźbiarsko – pejzażowo ukształtowane sekwencje sal wystawienniczych muzeum podróżują w przestrzeni, to zagłębiając się w ziemi to znowu z niej wychodząc i wznoszą się ku światłu, lewitując nad ziemią. Kilkuprocentowe nachylenie podłóg ciągłej, nieprzerwanej sekwencji sal wystawienniczych powoduje, że jako widzowie, na przemian wznosimy się i opadamy. Sufity nad nami wznoszą się i opadają również, ale w innym niż podłogi rytmie. Przestrzeń Muzeum jest dzięki temu już w samej swej początkowej strukturze tematyczna i symboliczna. Wielkie – wysokie przestrzenie tak jak i niskie gabaryty przestrzeni wystawienniczych mogą równie dobrze schodzić regularnie w dół, w ziemię, jak i piąć się do góry. W planie ta podróż zmienia kierunki, skręcamy w lewo, prawo, lekko, skośnie, później gwałtownie. Zawsze wracamy do punktu wyjścia, niezależnie od wyboru drogi zwiedzania i udziału w historii muzeologicznej. Zawsze wracamy do punktu wyjścia, którym jesteśmy my sami.
Miejsce, z którego wychodzimy i do którego powracamy znajduje się w monumentalnej przestrzeni kopca – kurhanu. W historii Polski kopce budowano i usypywano zawsze w chwilach jedności, wspólnie i solidarnie dla uwiecznienia osoby lub wydarzenia. Widoczne w Polskim krajobrazie mają one swoje znaczenie historyczne i symboliczne. Kopiec Muzeum Historii Polski w Warszawie odnawia tę tradycję. Muzeum Historii Polski to wielość miejsc materialnych, rzeczywistych: forum, przestrzenie wystawiennicze, edukacyjne, Parki, czy wreszcie tarasy dachowe i tarasy Kopca. Razem tworzą swoisty ciągły układ balkonów z widokami na Warszawę i Wisłę. Spacer po tarasach dachowych i tarasach Kopca to odrębny scenariusz symboliczny i poznawczy – z różnych wysokości, z różnych kierunków odkrywamy kolejne sekwencje pejzażu i jego tajemnice. Połączenie emocji muzeologicznych i kontekstualnych płynących z obserwacji pejzażu, w tym także otwieranych na wszystkie strony świata perspektyw przestrzeni placu pod Muzeum, jest kolejnym zadaniem projektu. Symboliczne zawieszenie nad ziemią części Muzeum, skierowanej ku niebu i światłu otwiera tę Instytucję i jej widownię na przyszłość i wolność. Panoramiczne, kadrowane poziomo widoki spod bryły muzeum wysyłają nasze spojrzenia i wolną myśl w świat i historię przyszłą, pozostającą do napisania.
Morfologia funkcjonalna
Muzeum Historii Polski zostało zaprojektowane jako funkcjonalne zestawienie dwóch elementów: pionowego, to jest spiralnej dominanty – kopca oraz łagodnie wznoszącej się i opadającej, rzeźbiarsko formowanej, prostokreślnej platformy widokowej dachu opasującej dziedziniec na planie wydłużonego pięciokąta. Częściowo wyłaniający się z oskarpowań pejzażowych i lewitujący nad Trasą Łazienkowską, a częściowo zagłębiony w nich budynek rozwija główną myśl projektu – pejzażu, w którym zacierają się granice między budynkiem, a otoczeniem.
Kopiec zlokalizowany w północno-zachodnim narożniku założenia jest wielokondygnacyjną przestrzenią łączącą wszystkie części budynku: wejścia do części wystawienniczej ekspozycji stałych, ekspozycje czasowe, część edukacyjną, cześć administracyjną, strefę restauracyjną. Przestronny, wysoki i monumentalny hol wejściowy oświetlony zenitalnie, spełnia funkcję reprezentacyjnej przestrzeni, w której będą mogły odbywać się otwarcia wystaw, oficjalne ceremonie i uroczystości, w tym ważne spotkania Państwowe i międzynarodowe.
W nocy oświetlenie elektryczne czyni ze stropu przekrywającego Trasę, a tworzącego Plac – Park Muzealny mega–lampion rozświetlający rozproszonym światłem zarówno Park, jak i trasę poniżej. Sale wystawowe zawieszone są nad Trasą. Nadwieszenie i oparcie opadającej/wznoszącej się platformy – części wystawienniczej nad poziomem terenu powoduje uzyskanie przekrytego „wolnego parteru”, nadaje bryle muzeum symboliczną lekkość i tworzy niezbędną przestrzeń emocji i symboliki. W warstwie funkcjonalnej, taka topografia gmachu nie ogranicza połączeń realizowanych w poziomie terenu w osi północ-południe i wschód-zachód oraz umożliwia relacje wzrokowe z innymi elementami zagospodarowania terenu skarpy. Nadwieszenie budynku zostało wykorzystane także w celu naturalnego zadaszenia ekspozycji plenerowych opadających łagodnie w kierunku wejścia do Muzeum, a znajdujących się pod jego bryłą i masą. Proporcje otwarć i perspektyw same w sobie mają budować scenograficzną narrację pełną emocji i symboliki.